jeudi 23 février 2017

Nie ma to jak wracac pieszo do domu..

Warto czasem zrezygnowac z transportu i wracac pieszo do domu. Szczegolnie gdy pracuje sie w terenie, w gorach, bo mozna podziwiac piekne zachody slonca ;)





vendredi 10 février 2017

Kobieta pracujaca, zadnej pracy sie nie boi.



Slogan kontrowersyjny, ale musze przyznac, ze w Nepalu bardzo aktualny. 
Kobiety pracuja bardzo duzo, czasem mam nawet wraznie, ze wiecej niz mezczyzni. Pracuja bowiem na rowni z mezczyznami, czy to przy budowie, ladowaniu gruzu, produkcji cegiel, czy produkcji zwiru. Dzwigaja niewiarygodne ciezary, a przy tym zajmuja sie domem i dziecmi, ktorych jak juz wspominalam moze byc liczna gromada. Zazwyczaj wstaja wczesniej niz mezczyzni, po to by ugotowac ryz dla swojego meza. Wniosek nasuwa sie jeden drodzy koledzy, nie ma nic lepszego jak znalezc sobie nepalska zone.






zrobienie takiej kupki zwiru zajmuje 4 dni

mercredi 8 février 2017

A ty w co sie bawiles jak byles maly?



Prawdopodobnie w Europie wiekszosc dzieci bawi sie juz komorkami, grami komputerowymi. Przypuszczam, ze coraz rzadziej mozna spotkac prowizoryczny sklepik pod trzepakiem, gdzie sprzedawane sa liscie i kasztany, nie ma zabaw w chowanego na osiedlowym podworku. 

Dzieci lubia nasladowac doroslych, bawic sie tak jakby juz byly dorosle i chodzily do pracy. Tutaj w Nepalu rowniez, dzieci biora pomysly z otoczenia, do swoich zabaw. Stad taki obrazek:



vendredi 3 février 2017

Rodzinnosc

Rodzina jest bardzo wazna w hinduizmie, pisalam juz o tym jak bardzo wazne jest by w rodzinie byl chlopiec, ktory dzidziczy i opiekuje sie rodzicami na starosc. Rodzice, starsi ludzie sa bowiem bardzo wazni i szanowani.
W wysokim budynku, to najstarsi lub glowa rodziny zajmuje najwyzsze pietro. Nie wiem czy to dla starszych najwygodniejsze rozwiazanie, ale taka tradycja.

Ten szacunek wiaze sie z legenda w ktorej biora udzial Ganes i Skanda- dwojka dzieci Parwati i Sziwy. Ganes jest tylko dzieckiem Parwati, ktora nie mogąc doczekać się aktu zapłodnienia przez Śiwę, ulepiła go z woskowiny usznej i tchnęła weń życie. Skanda natomiast jest tylko dzieckiem Sziwy, powstał tylko ze spermy Sziwy, bez udziału kobiety.    
Wdlug opowiesci mitologicznej , kiedyś gdy spadł z drzewa owoc mangowca, Sziwa postanowił dać go temu z synków, który najszybciej okrąży świat.
Skanda natychmiast wybrał się w długą drogę, ale sprytny Ganesa obszedł swoich rodziców siedzących pod mangowcem i powiedział: „Jesteście całym moim światem” i to wlasnie on otrzymał owoc mango.

Jak rowniez juz wspominalam, tutaj wierzy sie, ze w kazdej zywej istocie jest czastka, istota boska, stad zwierzeta sa rowniez dobrze traktowane, nawet szczury. Podczas jednej z mojej podrozy z Dhap do Melamchi mijalam maly sklepik w Tipani. Na stoliku, jako wystawie, lezalo sporo paczkow, typu donut, a na tych paczkach sporych rozmiarow szczurek. Posilal sie nie przejmujac sie grupa dzieci, ktora probowala go odgonic. Nie byly jednak zbyt brutalne, moze nie chcialy uszkodzic paczkow, a moze byl to udomowiony szczur, bo tylko lekko i z daleka machaly rekami by go odgonic. 

Bardzo ciekawe zjawisko zaobserwowalam rowniez w przypadku tych, ktorzy przemieszczaja sie razem ze swoim bydlem. Jedna osoba prowadzi takiego buffalo na sznurku, a kolejna trzyma sie ogona zwierzatka. Tak maszeruja, niczym slonie trzymajace sie ogona mamy. Na pewno w przypadku dziecka, takie rozwiazanie sprawia, ze mozna sie szybciej przemieszczac, bo dziecko jest ciagniete przez zwierzaka i na pewno sie nie zgubi. A czy zwierzakowi to nie przeszkadza to nie wiem..Nie wygladalo zeby sie buntowal.






Sarasoti czyli pomodlmy sie o madrosc i wiedze



Pisalam nieco o hinduizmie, teraz troche wiecej o uroczystosciach, 
moglam bowiem uczestniczyc w mini ceremonii! W srode 1.02 bylo swieto Sarasoti, nie wiem czy tak sie pisze, ale mniej wiecej tak wymawia. Jest to bog od wiedzy i nalezy sie do niego modlic o madrosc i wiedze. Szkola byla zatem otwarta wczesniej niz zwykle i przed malym oltarzem lezaly kwiaty, pieniadze oraz naczynie z kilkoma przegrodkami. Nalezalo zamoczyc paluszki w czerwonym proszku, pomaranczowym, wodzie, a nastepnie w ryzu, przy czym za kazdym razem kropiac tymi elementami obraz. Nastepnie nalezalo wziac do rak kwiatek i wlozyc go do zlaczonych w modlitwie dloni, pomodlic sie i odlozyc kwiatek za obraz.






Mimo, ze towarzyszyla nam Usha, to wzbudzilysmy razem z Amandine niemale zainteresowanie faktem, ze rowniez uczestniczylysmy w krotkim obrzedzie przed obrazem.
Byla tez tablica na ktorej mozna bylo napisac swoje postanowienie zwiazane z wiedza i nie tylko. Wiekszosc napisow byla po nepalsku, ale pojawilo sie tez jakies phd (doktorat), czy kilka innych slow po angielsku (szczescie, dobre decyzje itp).
Nastepnie moglismy pograc z uczniami w siatkowke lub pilke nozna. Nastepnie trzeba bylo jednak popracowac, ale byl to bardzo ciekawy poranek.

Chautara czyli miejsce dla odpoczynku



Chautara to miasto w Nepalu, stolica naszego distryktu. Lezy na grzbiecie gorskim z pieknym widokiem na panorame wysokich Himalajow.




Znaczenie slowa chautara jest jednak szersze, oznacza miesce odpoczynku dla pielgrzyma. Zazwyczaj jest to specjalne zadaszenie przy swiatyniach. 

 





W terenie jest to natomiast wybudowany kamienny mur wokol drzewa, zwykle na stromych zboczach, tak by drzewo dawalo cien, a mur stal sie oparciem dla dzwiganych bagazy.


Nazwala bym to rowniez punktami widokowymi, gdyz bardzo czesto takie chautary sa w miejscach z pieknym widokiem. Czesto maja tez elementy przypominajace kapliczki.