lundi 1 octobre 2018

weekend po francusku

W te sobote po wycieczce do Akoura byl czas na impreze!
14 lipca to Swieto narodowe Francji, ktore jest hucznie obchodzone rowniez w Libanie przez francuzkojezyczna czes populacji oraz expatow.
Jako, ze ja mam tutaj sporo francuskich znajomych to stanowilam +1 dla Lory i rowniez poszlam na impreze w palacu ambasadora Francji.

Ogromna posiadlosc, sporo jedzenia i napojow, koncert, taniec i fajerwerki, ale co najwazniejsze mile towarzystwo.








A w niedziele, final Pucharu Swiata w pilce noznej Francja: Chorwacja. Choc w glebi duszy wspieralam Chorwacje, to mecz ogladalam we Francuskiej Ambasadzie wiec musialam nie co ukrywac swoje preferencje. Aczkolwiek swietowanie zwyciestwa, mimo ze Francji, rowniez mi sie udzielilo.







2 commentaires:

  1. wow! ale impreza!
    a przy okazji to nie wiedziałam że dalej tak aktywnie prowadzisz bloga ale coś mnie natchnęło i odgrzebałam link - super!

    RépondreSupprimer
  2. hehe, no wlasnie moze i aktywnie ale malo regularnie :) widzisz ze ostatni wpis dotyczy lipca :) tak ze musze nadrobic zaleglosci :)

    RépondreSupprimer