Laqlouq- kolejne miejsce ze skalkami przygotowanymi do wspinania. Dalej od Beirutu niz Ain Trez, bo juz 1h20 jesli nie ma korkow, a jak juz wspominalam, korki w Libanie sa zawsze. Trzeba wiec liczyc ok 1h30-45 na dojazd rano i jakies 2h-2h30 na powrot.
Jest to juz miejsce polozone wyzej, ok 1700 m n p m. tak ze tutaj znow nie bardzo mozna sie wspinac w zimie, za to na lato jest idealne. Bo jest chlodniej niz na wybrzezu i skalny most daje duzo cienia.
Jest to rowniez miejsce przyjazne poczatkujacym wspinaczom, bo mozna znalezc wiele "piatkowych" drog.
Jest kilka "szostkowych" tak ze mnie rowniez pasuje i jest nowa "siodemka", ale to na razie tylko zeby sobie popatrzec.
Zdjecia z dwoch wypadow do Laqlouq, jednego jesiennego i jednego letniego.
|
climbinhg buddies w drodze do domu |
|
moj wspinaczkowy kolega Stanley |
|
wspinaczkowi sedziowie Meshi i Stanley |
Aucun commentaire:
Enregistrer un commentaire